To moje ostatnie kreacje z 2018 roku. Zostawiłam dzieci dwa dni u dziadków i te oto trzy bluzki wyszły spod stopki mojej maszyny. Tym razem tylko dla mnie. Pierwsza – szara z cieplej bawełny na zimowe dni, następna czarna z bawełny bio z krótkim rękawkiem i koronkową wstawką z myślą o cieplejszych momentach i ostatnia ciemno niebiesko-fioletowa z bawełny z domieszka wełny, być może na wczesną wiosnę…?
Każda dziewczynka marzy o sukience księżniczki i każda ma w końcu co najmniej jedną w swojej szafie. Ta jest dla Camille. 
Wreszcie coś dla chłopca! Przebranie pirata dla mojego Anatola, który wczoraj świętował swoje trzecie już urodziny.
Przebranie, które uszyłam dla Alice, która po uczestnictwie w średniowiecznym festiwalu w Alzacji zamówiła u mnie taką suknię.
Oto kilka różnych toreb uszytych przeze mnie w ciągu ostatnich kilku miesięcy :
torby przypominające tornistry, z usztywnioną tylną partią i z wododpornego materiału
czy torby na zajęcia z języka (taki wymóg miała szkoła mojej córki), również z wododpornego materiału
lub też po prostu zwykłe bawełniane torby na ramię, na skarby czy inne zajęcia dodatkowe
I stało się, mój syn również dołączył do grona przedszkolaków, we wrześniu oczywiście. I jak można by się tego spodziewać jemu także uszyłam plecak, w którym może transportować wszystkie ważne i niezbędne w przedszkolu rzeczy. Jako iż jego upodobania są, jak na razie, bardzo klasyczne jak na chłopca, otrzymał plecak z samochodem.
Oto kolejne sukienki uszyte przed letnimi wakacjami. Jeszcze jedna z kolekcji „sukienki magiczne” i druga z kolekcji „gołe plecy” 😉
Tej wiosny i lata uszyłam też kilka sukienek.
Dość długo nic nie publikowałam, ale to nie dlatego, że już nie szyję. Nie chciało mi się i nie mialam za bardzo czasu, żeby siadać przed komputerem. Postaram się w najbliższych dniach nadrobić choć trochę zaległości. Zaczynamy od poduszek z imieniem.
Wiosenna bluzeczka dla jednej z koleżanek Margot.
