To moje ostatnie kreacje z 2018 roku. Zostawiłam dzieci dwa dni u dziadków i te oto trzy bluzki wyszły spod stopki mojej maszyny. Tym razem tylko dla mnie. Pierwsza – szara z cieplej bawełny na zimowe dni, następna czarna z bawełny bio z krótkim rękawkiem i koronkową wstawką z myślą o cieplejszych momentach i ostatnia ciemno niebiesko-fioletowa z bawełny z domieszka wełny, być może na wczesną wiosnę…?